Bywają dni, które zasnuwają niebo, ciężkimi burzowymi
chmurami. Bywają noce nieprzespane, zastępujące miękką poduszkę, twardością
kamienia i głową trosk ciężarem. Noce,
nie przykrywające nas kołdrą z chmur, i ich puszystością, tylko zgrzebną narzutą i jej szorstkością. Teraz jednak, kierujemy się w inną stronę,
stronę czystego nieba. W stronę,
jaśniejącego na nim słońca i tego, czego nam potrzeba. Teraz, kierujemy się w inną stronę, w stronę
która jest nocą. Lecz już nie tą samą tylko tą, która służy nam pomocą. Może, połączenia tych dwojga cudów,
zjednoczenia nieba, może właśnie tego jest nam trzeba. Dlatego za każdym razem, kiedy dzień oferuje
nam swą wielobarwną tęczę, a noc szczyci się swą błyszczącą zorzą, przeżywamy coś,
co nazywamy własną metamorfozą. Chyba, właśnie wtedy słońce, z księżycem stają
w konkury. Które z nich jest nam bliższe, bliższe ludzkiej natury. Może właśnie w tych chwilach, stajemy się bardziej
wrażliwi, może bardziej delikatni i być może, bardziej troskliwi. Być może, na szczerość bardziej otwarci. Być
może, wtedy dopiero otwieramy oczy na to, czego sami jesteśmy warci. Wtedy, mamy okazję uszczknąć kawałeczek
błękitnego obłoczku, symbolu dobra nieba.
Wtedy, mamy również okazję, choć przez chwilę potrzymać w dłoniach spadającą
gwiazdę marzeń, jedną z tych, których naszemu sercu dotąd nikt nie dał. W końcu sami jesteśmy, blaskiem i cieniem,
nocą i dniem. Zgodą i jej przeciwieństwem, dającym przyzwolenie, lub też
mówiący nie. Czy ktoś to dostrzeże, pojmie,
doceni, nieważne tak naprawdę. Bo my w ten sposób, staniemy się ocaleni. Ile z tego zostanie dla nas, nie ma na to
cennika i to również nie jest naszym priorytetem, bo my rodzimy się po to. By
kochać drugiego człowieka.
.. tak, wystarczy zrozumieć i trzeba tylko chcieć .. ;)
OdpowiedzUsuń.. najważniejsze w życiu są : Miłość, wiara i nadzieja ..
.. wspaniały post, jak zawsze.. :)
- pozdrawiam ciepło ..
Moje noce są barwne za sprawą kolorowych snów
OdpowiedzUsuńMożna zasklepić najgłębszą ranę
nie balsamem ze słów
a czynami
od dawna twierdzę, że noc to najpiękniejsza pora dnia:)
OdpowiedzUsuńSamo życie.
OdpowiedzUsuńnajpiekniejsze jest to
OdpowiedzUsuńco jest wlasnie najprostsze
kromka chleba z maslem
ale zjedzona we dwoje
dzieciecy usmiech
i na niebie oblok
piekny,refleksyjny post
dziekuje za wizyte i slowa,ktore pozostawiles Piotrze
trzymaj sie cieplo ulka
czasem prosta ludzka życzliwość rozjaśnia nasze prywatne niebo, wystarczy zrozumieć? wystarczy też chcieć, a to bardzo wiele :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za trafne słowa pod moim postem. Tak. Pisałam do samej siebie - dotąd tak odległej. Ale czytając Ciebie (choć czynię to od niedawna) mam odczucie, że bliskie Ci są podróże wewnątrz człowieczeństwa. Ciekawe to co opisujesz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWczoraj była u mnie burza... podobno po pierwszej burzy w zimie nie będzie już przymrozków... tęsknie do lata... do ciepłych nocy
OdpowiedzUsuńdziękuję za ostatnią wspólną noc ;)
Dziękuję za wizytę i ciepłe pozdrowienia Piotrze...takie jest właśnie nasze życie pełne cieni i blasków, łagodności i brutalności...bez drugiego człowieka, bez miłości chyba nie do zniesienia...
OdpowiedzUsuń