Każdego dnia, z każdą z kolejnych
mijających chwil, na nowo poznajesz siebie. To, czego dowiadujesz się o sobie,
bywa zarówno, zaskoczeniem, przerażeniem jak i radością odkrycia. Nie na
wszystko, jesteś przygotowany. Bowiem, to do czego byłeś przyzwyczajony, i
wydawało się twoją stabilnością, nagle potrafi odmienić twe życie. Kolejne odkrycia, mogą być dla ciebie
zbawienne, dające nowe szanse, możliwości, przywracające wiarę w siebie. Wtedy, życie stawia przed tobą kolejne
wyzwania. Z czym, możesz się spotkać w konfrontacji z nowym? Twoim wrogiem,
może się okazać strach. Ten sam strach,
który kiedyś patrzył na ciebie wielkimi oczyma, a ty chcąc przed nim uciec
chowałeś głowę pod kołdrą, myśląc że tam ciebie nie dosięgnie. Dzisiaj, już wiesz że chowanie się, jest tylko
złudzeniem bezpieczeństwa. Przyszedł
wreszcie czas, by stawić czoła, lękom, obawom i koszmarom. Teraz to one, w trwodze powinny uciekać,
przed tobą. Właśnie te strachy powinny
zobaczyć, że nie jesteś już ich bezwolną marionetką. Teraz to one, zobaczyły wielkie oczy niosące
strach, lecz patrzące już nie na ciebie, tylko wprost na nie.
Oczy, pełne wiary w swe siły, odrzucające lęk. Oczy, roziskrzone poprzez
wyzwanie. Oczy, bez ciemności, bez bezimienności cienia. Oczy, które odnalazły
kolory. Oczy, spoglądające w przyszłość. Zmieniło się, twoje postrzegania świata. Sam nie wiesz kiedy, stałeś się właśnie
przyszłością, którą sam wykreujesz.
Jestem dumna z tych oczu, które dostrzegły barwy i nie bały się wyjść na przeciw strachom i lękom, które już dawno przecież odeszły w inną stronę
OdpowiedzUsuńCo innego mówić
a co innego iść
dostrzegać najpiękniejsze barwy :)
To nie przeznaczenie
to rozsądek :)
Pozdrawiam zimowo z wreszcie cieplutkiego domu :*
Nie wiem dlaczego, ale przypomniał mi się film "Skóra w której żyję".
OdpowiedzUsuńJesteśmy kreatorami, ale też sami na sobie doświadczamy naszych kreacji...
Nie zawsze nam leżą, a poprawki wymagają czasu i cierpliwości. Efekty mogą wprawić nas w zdumienie, w pozytywnym słów znaczeniu.
Miłych zaskoczeń i radosnych, błyszczących oczu! :)
P.S. Po namyśle... lekko rozwinęłam powyższą myśl, więc z powodzeniem, możesz się czuć jak Współautor mojej notki. Zapraszam :)
Usuń.. nazbyt często strach paraliżował moje zmysły i mówiac bardzo delikatnie 'dotrzymywał kroku' .. zaszywałam się w 'kokonie stagnacji'.. próbowałam istnieć ..
OdpowiedzUsuńi.. nie wiem kiedy przyszedł ów dzień, iż poczułam się silna i poczułam w sobie moc .. każdego dnia wkraczam (w mój) świat i odkrywam siebie na nowo (już bez strachu) ..
.. jak zawsze napisałeś niezwykły post, który przywołuje przemyślenia.. :)
- pozdrawiam ciepło..
[szept mgielki]
no i właśnie na tym samo życie polega. ;)))
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi to niektóre moje stare wiersze ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację codziennie czegoś dowiadujemy się o sobie nowego i nie zawsze jest jest to miłe wesołe czy super radosne najwazniejsze jest by zawsze w każdej sytuacji widzieć iskierke dobra :) Ja to nawet w swojej przeszłości znalazłam taką iskierkę :)
głowy nie da się ciągle chować Tylko na to potrzeba czasu :)
Pozdrawiam serdecznie ;)
strachy ,straszki,straszeczki,nieodlaczni towarzysze mojego zycia,ostatnio pojawil sie nowy o moja najmlodsza corke,ktora wkroczyla w wiek dojrzewania ,bardzo dziwnie to wszystko przechodzi,czasami nie ogarniam...
OdpowiedzUsuńmam taka przypadlosc ,ze za duzo mysle i chyba nigdy nie opusci mnie to uczucie strachu,hm , umierac tez bede ze strachem ,ze juz nie bede miala wplywu na wszystko...
pozdrawiam cieplo ulka
Poznawanie siebie w sposób świadomy otwiera nasze oczy na to czego nie dostrzegaliśmy chociaż widzieliśmy niemal codziennie
OdpowiedzUsuńDużo optymizmu w Twoich słowach, czas stawić czoła swoim lękom
i nie czytać życia między wierszami
bo między wierszami chowamy siebie w swych notkach
może masz rację
OdpowiedzUsuńmoże to nadzieja na nowe
o tym nie pomyślałam...
Piotrusiu miłość nie rani i nie boli
OdpowiedzUsuńdaje ukojenie dla serca, duszy i ciała
jest sensem życia
nie bój się kochać w obawie, że poczujesz ból
złe doświadczenia zżerają nas od środka
jak poczujesz prawdziwą miłość
staniesz się wolny
miłość nie rani... nie wymaga... niczego nie żąda
koi... pomaga... tuli do serca ukochaną osobę
Ha ha ale nie przypaliłam tej wody
OdpowiedzUsuńmąż był zachwycony ;)
bo milosc rozne posiada oblicza,dziekuje za mila wizyte i mile slowa
OdpowiedzUsuńmilego tygodnia zycze pozdrawiam cieplo ulka
,,Przeznaczenie,, zawsze mnie przerażało, bo jak to? to ja nic nie mogę? ktoś zadecydował za mnie? i tu na samą myśl moje oczy robiły się okrągłe ze strachu...
OdpowiedzUsuńNie wiem czy istnieje coś takiego jak przeznaczenie, czy tylko to jest splot różnych zdarzeń... chyba wolę brać sprawy w swoje ręce, by wyprzedzić to przeznaczenie, chyba że czasem życie zweryfikuje moje poczynania :).
Jeśli coś przywraca wiarę w siebie
OdpowiedzUsuńto dlaczego z tego rezygnować????
miałeś racje zniknął śnieg i ja ożyłam jakoś lepiej tak do przodu będzie lepiej będzie
OdpowiedzUsuń