Przebudzenie.
Wracasz. Zaczynasz wszystko, od początku. Dokonujesz nowych odkryć. Nową prawdę, o sobie. Historia, jak to ma w zwyczaju, zatacza koło. Teraz, musisz powtórnie, odkryć to czego nie odkryłeś wcześniej, lub to co przeoczyłeś. Może źle odsłuchałeś słowa wiatru, szepczącego do ucha? Mogło, tak przecież być. Skoro wiatr, to nie zawsze zefirek, lub jego tchnienie. To, może być również zawierucha. Wtedy jego słów nie dosłyszysz, on będzie przekonany o tym że przekazał tobie prawdę. A, ty sam nie słyszałeś jego słów, przynajmniej nie dokładnie. Tak, jak gdybyś żył w hałasie, a jednocześnie w nieustannej ciszy. Czujesz oddech, czujesz dotyk, lecz nie widzisz postaci. Doświadczasz innej formy percepcji, odbierania rzeczywistości, zmysłów. Czujesz niepokój. To dlatego, że spotykasz się z czymś, dla ciebie niewyjaśnionym. Odkrywasz nowe smaki, dotyk, widzenie, w zupełnie innej przestrzeni. Teraz ponownie, wszystko zależy od ciebie. Strach jest naturalną rzeczą, ale również wyzwaniem. To, rodzaj wyzwolenia, od przeszłości. To, nowe narodzenie. To, przebudzenie. To, wreszcie samouświadomienie a, co za tym idzie, transformacja. Czas, który został tobie dany, jest czasem próby. Tym razem, nie będziesz gonił za przeznaczeniem. Nie będziesz odgadywał, nie będziesz przewidywał jego kolei. Być może, staniesz się częścią niezrozumiałą rzeczywistości, jednak tym samym osiągniesz, nieznane tobie dotąd możliwości. Czyżby świat, znów stawał się dla ciebie otwartą księgą? Jeśli tak, zapisz jej strony swoim bytem, którego nie będziesz żałował.
Dlaczego napisałeś, że Bogdan jest wyrozumiałym facetem? On jest moim przyjacielem zna moje myśli i słowa, o których boję się mówić na głos,,ufam mu :)
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa czy mój sen się spełni i czy zaprzyjaźnię się z tym o kim mówiłam Bogdanowi.
Czas pokaże... A będzie to zależało nie tylko ode mnie...
Staram się żyć tak by niczego nie żałować
Nie lubię przewidywać przyszłości, ale sny które miewam zawsze wprowadzają mnie w zdumienie, popadam z zadumę
Wiesz, chciałabym by mój proroczy sen się spełnił :)
Jak tak się stanie obiecuję, że dowiesz się o tym pierwszy
dokładnie....i tak za każdym razem od nowa. tysiąc początków tysiąc końcow tysiąc wrażeń tysiąc prawde wciąż od nowa. niektórych przeznaczeniem jest ciagle gonić. ciągle gonić pod wiatr i szukać siebie wśród tysiąca końców i początków. teraz i zawsze.
OdpowiedzUsuńWitaj Rrrudzielcu:) Cały problem, jest chyba w tym, by potrafić się w tej gonitwie, plątaninie, odnaleźć. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńtak to wszystko prawda tylko czasami tak ciezko wyjsc ze swojej skorupki ulkalup
OdpowiedzUsuńWitaj Urszulo. Jeśli, nie będziemy próbowali się z niej wydostać. Nigdy nie dowiemy się, czy można. Dziękuję za wizytę i komentarz. Pozdrawiam.
Usuńszczera prawda ukrywa sie w Twoich slowach ,bylo mi niezmiernie milo byc u Ciebie gosciem rowniez pozdrawiam ulka
OdpowiedzUsuń.. fantastycznie to napisałeś.. takie 'przebudzenie' jest niesamowite, niezwykłe i cudowne..
OdpowiedzUsuńkażde odkrycie nowych 'przestrzeni doznań' jest magicznie piękne!.. :)
- pozdrawiam serdecznie ..:)
Dziękuję:) To bardzo miłe z twojej strony. Również pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWedług mnie większość z nas (jeśli nie wszyscy) powinna każdego dnia budząc się stawać do zmierzenia się z kolejnym dniem jak z pustą stroną, którą można zapełnić w wybrany przez siebie sposób. Szkoda tylko, że rzadko jest to zapełnienie całkowicie przemyślane. Wtedy należy się obudzić raz jeszcze, tak potężnie, by zrozumieć lub spróbować zrozumieć cały świat, sens naszych działań.
OdpowiedzUsuńZnów bardzo mądre i ładnie napisane zdania, dające do myślenia, pobudzające do refleksji.
Właściwie taki prawdziwy las jesienią widziałem właśnie wczoraj. Wcześniej widywałem las w Powsinie, tego typu miejsca. A działka rodziny mieści się w prawdziwym lesie (w sensie znaczenia słowa, bo ten w Powsinie mimo, że też las, to zbyt miejski jak dla mnie).
Zdjęcie tego brezentu wcale nie było takie proste, a potem składanie całego ,,rusztowania". Ale w końcu wyszło wszystko.
Pozdrawiam!
Przebudzenie, wiąże się z snem, który z reguły jest związany z przeżyciami poprzedniego dnia i kojarzących się z nimi wspomnień., Pusta strona niezapisanej księgi. Przemyślenia, po takim dniu, mają swoją drugą stronę. I, wtedy powstaje problem. Po nocy zazwyczaj emocje opadają, a wszelkie wczorajsze postanowienia, już nie mają tej siły. W tym momencie mamy wybór, być i chcieć, czy chcieć i spełnić. Pozdrawiam.
Usuńja rowniez dziekuje za mila wizyte oraz pozostawione slowa
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ulka
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńI znów kolejny dzień... :)
OdpowiedzUsuńczyżbym Cię znalazła? emigrancie z interii:)
OdpowiedzUsuńi widzę Pełnoletnia ze Skarpy też żywa:)
OdpowiedzUsuńWitaj. Bardzo mnie cieszy, że mnie odnalazłaś:) Mam nadzieję, że wkrótce wszyscy się odnajdziemy. Serdecznie pozdrawiam:)
Usuńrozbawiłeś mnie Mój Panie swoim komentarzem u mnie dziekuje:))
OdpowiedzUsuńno nie będę gonić ,nie będę
OdpowiedzUsuńw sumie nic nie będę , bo jak coś ma być to będzie ;)
a ułatwiać też nie będę i tak w ogóle jestem na nie !
Pozdrawiam
zamorduję kiedyś za tego robota ;)