Istniejesz, więc jesteś zrodzony. Lecz czy miałeś wybór? Nie. To, los, przeznaczenie, wszystkich
stworzonych. Mógłbyś się znaleźć w
ciele, owada, ptaka, lub zwierzęcia. Jednak jesteś człowiekiem i sądzisz, że
masz wiele szczęścia. Lecz, czy ich
żywot rożni się od naszego, na prawdę tak wiele? Chciałbyś żyć wiecznie, bowiem masz
złudzenia, że twoje wieczne życie spełniło by, twe wszystkie ukryte nadzieje,
marzenia.
Szedł człowiek, obuty tylko w sandały i niczego nie chciał,
nie narzekał, tylko szukał człowieczeństwa u innego człowieka. Szedł człowiek
dalej poszukując, prawdziwej uczciwości i wiary. Szedł człowiek zarośnięty i brudny, nie
dlatego że był nieszczęśliwy lub nie miał domu. Tylko zapewne dlatego, że jego czas na
ziemskim padole, był czasem próby. Domem
jego był świat niezmierzony, czasami brudne posłanie, gdzieś w kącie, czasami
śnieżnobiała pościel, zamiast snopka słomy.
Po niebie szybuje ptak, niewidoczny dla ludzkiej źrenicy oka,
sam nie wie czego wypatruje, lecz na coś czeka. Może, jesteś nim tym sam, bujający w obłokach.
W listkach zielonej trawy, ukrywa się
pasikonik, też niezwykle wszystkiego ciekawy. Poznał już kolor ziemi, kwiatów i
przeróżne barwy. Teraz ciekawie spogląda, czy spotka człowieka, jakim on jest,
sam nie wie, na co czeka. Może, to ty w swej drobnej postaci zmieniony, wypatrujesz
siebie samego, chcąc ujrzeć siebie z zupełnie innej strony. W tajemniczych ostępach, boru, puszczy czy lasu,
czai się zwierz, władca kniei. Mistrz unikania pokazywania swego obrazu. To,
jego cień twojemu wzrokowi ucieka, ty go nie zobaczysz, ale on ciebie tak, gdy
chce ujrzeć oblicze człowieka. Może sam nim jesteś, kryjąc się, chowając, nie
chcesz pokazać prawdziwej twarzy, swego obrazu, bowiem jako człowiek stałeś się
również mistrzem kamuflażu.
Teraz popatrz, na swe wewnętrzne oblicze. Poznajesz w sobie,
tego wędrującego człowieka? Może w innym obrazie, innej postaci, na innej
drodze. Lecz, czy sam nie szukasz w swym świecie, innego człowieka? Może jest
tuż za kolejnym zakrętem, a być może tuż za rogiem. Możesz, też dopiero go
znaleźć, na końcu swej drogi. Wędruj,
jednak człowieku i nie bój się drogi, w jakiejkolwiek postaci byś był zrodzony.
Wędruję. Wypatruję drogowskazów, czuję jedność z naturą, uważnie przyglądam się ludziom spotkanym po drodze. Spoglądając w niebo, zagapiłam się i zaczepiłam o... kotwicę? Pomyślałam, że to musi być jakaś informacja dla mnie. Rozejrzałam się i zobaczyłam niesamowity wodospad. Pomyślałam, że to dobre miejsce na odpoczynek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Wędrowniczka.
Witam więc w swoich progach. Życzę spokoju, ciszy oraz ulgi dla zdrożonego poprzez wędrówkę, umysłu i ciała . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńkamuflaz.... Wszyscy lubimy sie czasem chowac,moze ze strachu przed odrzuceniem,moze nie chcemy byc oceniani,a moze boimy sie tego zakretu,za ktorym jego juz niema..czy dogonie go kiedys.¿Moze czeka za mna tesknie za nastepnym zakretem. Wiec moze jestem tym ptakiem....juz nie wiem..... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWłasnie stąd te wątpliwości. Nigdy nie wiadomo, co dalej? Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOdnoszę wrażenie, że pisząc ten tekst w jakiejś mierze oparłeś się na filozofii Wschodu. Te wszystkie przenikające się postaci właśnie takie wzbudziły we mnie skojarzenie. A całość idealna, nie mogłem się oderwać i w sumie ze trzy razy cały tekst przeczytałem.
OdpowiedzUsuńMasz rację co do Julii, ma niezwykły charakter, a co najważniejsze ma w sobie siłę, co widać najlepiej po tym jak do przodu idzie mimo licznych przeszkód, realizując jeszcze przy tym swoje zamierzenia osobiste, że tak napiszę.
Pozdrawiam!
Dziękuję Kapitanie. Zwłaszcza za zrozumienie przekazu. Dobrze opisałeś charakter Julii. Jednak szkoda, że nie wszyscy zauważają. Jak ciężkie jest pogodzenie, bycie kobietą, żoną, matką. A, przy tym znalezienie czasu na samorealizację. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:) Proszę uprzejmie. Skoro dobrze ujmujesz ważne tematy to i zrozumienie jest zajmującym zajęciem i w sumie niezbyt trudnym. A potem wszystko idzie do mózgu na analizę szczegółową i wyciąganie wniosków.
UsuńMasz rację, zwłaszcza jeśli chodzi o niezrozumienie np. ze strony komentujących jej wiersze czy notki. Pewna ich część wybierała tylko pewne fakty, nie zwracała uwagi na jakieś szczegóły, dodatkowe informacje o Julii.
Widzę, że jesteś bardzo zacną osobą, bo tak jak ja dostrzegasz w innych pewne rzeczy, które można uznać za ginące w społeczeństwie (a szkoda wielka).
Pozdrawiam!
Po raz kolejny dziękuje. Choć te pochwały, lecz niekoniecznie mi należne. Próbuję, tylko zwrócić uwagę na to, co na co dzień nam umyka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam kilka razy w tym pare na głos i za każdym razem uderzało mnie Piękno słów
OdpowiedzUsuńDziękuję za możliwość czytania i zaczytywania się :)
Bardzo ciekawe komentarze ale ja aż tak super nie jestem Potrafie byc bardzo wredna ;)
Nie chwalcie mnie tak bardzo bo się zawstydze :)
Pozdrawiam serdecznie Wierszokletka30
Julio, gdyby to ie była prawda. Na pewno, nie pisalibyśmy o tobie, w ten sposób.Jesteś dla mnie zbyt łaskawa. Mimo to bardzo dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwiesz jaka jestem znasz mnie nei od dziś
OdpowiedzUsuńwiesz wędruje jako człowiek i rozglądam sie do dookoła by nie przeoczyć człowieka co czeka na moja dłoń by nie przeoczyć kolejnego zakrętu by nie rozpędzić sie za bardzo z góry bo właśnie moze tam jest ktoś to stanie sie mi bratem lub ja dla niego siostrą
Witaj ździebełko. Bardzo dobrze to ujęłaś.Ten pęd z góry, może nam nie pozwolić na to o czym napisałaś. I tak tracimy zbyt wiele, nawet o tym nie wiedząc. Dziękuję ździebełko, serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńIle osób tyle możliwych interpretacji snu jakiegoś. Masz rację, to jakby drugi świat, tajemniczy, może nie do końca zrozumiały, ale jednak wciągający jednocześnie.
OdpowiedzUsuń:) Taki wybór na parę najbliższych postów jeśli o muzyczną stronę chodzi.
Pozdrawiam!
Kazik jest Kul-t. Człowiek jest tak skonstruowany, że wszystko go pociąga, co jest mu nie znane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie duża postać w świecie muzyki krajowej.
UsuńWażne tylko, by w poszukiwaniach nowości nie zajść za daleko, na tereny zbyt niebezpieczne dla człowieka. Bo czasem łatwo można się w coś wplątać, a wyjść już nie tak łatwo, szczególnie w kwestii uzależnień.
Pozdrawiam!
przyszłam sie przyznać przysiadłam dziś troszkę tak chwilkę gdy łzy płynęły ale wiesz czasem sa potrzebne takie dni by oczyścić się i by mieć silę dalej iść
OdpowiedzUsuńzobacz nie płacze i nawet się do Ciebie troszkę uśmiecham powiem Ci w sekrecie ze ciacho mam skusisz się ?
Witaj ździebełko. Ten uśmiech ma nie znikać:) Zawsze będzie lepiej:) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńIdę.....ale moja droga jest ciężka.
OdpowiedzUsuńNiektórym zabraknie drogi i cierpliwości do pokonywania przeciwności losu
OdpowiedzUsuńi choćby dane im było żyć wiecznie
ich najskrytsze marzenia nie zdążą się spełnić
Taka jest, niestety smutna prawda. Chyba, mimo wszystko warto spróbować. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńwołam jak odpowiadałeś u mnie, na blogu
Usuńwtedy czytałam odpowiedź
a teraz... nie wiedziałam, że odpisałeś
Piotrze zapraszam do Mojej Małej Przystani z napisem Maniki