Zobaczył, wyrzucony zeschnięty
kwiat. Stał się dla kogoś nieważny, bo pewnie
przestał kwitnąć. Lub też, jego kwiecie straciło dla niego kolory? Pewnie ten ktoś, kto go wyrzucił zauroczył się
nowszym,, świeższym, teraz dla niego piękniejszym. Ten stary, stał się
bezużyteczny i niepotrzebny. Według tego,
kto go wyrzucił. Jego nieco pożółkłe
listki, już nie przyciągały jego uwagi. Jego zapach już go nie nęcił, nie podrażniał
jego zmysłów. Nie był, już powodem do
dumy, chwalącego się nim człowieka. Inny
człowiek. Podniósł z ziemi porzucenie, ujął w swe dłonie. By zbliżając do swych
ust, ogrzał go swym ciepłym oddechem, dając szansę na przeżycie. On dostrzegł, nie tylko upływający czas,
którym został naznaczony. Lecz również, przyszłość czasu, młodymi listkami
dającymi temu wyraz. Dla niego stał sie
kimś, kto potrzebuje na nowo uczucia. Uczucia troski, miłości i pomocy. Teraz musi
go poznać, by wiedzieć, kiedy potrzeba mu słońca, zamiast cienia, cienia
zamiast słońca, wody, gdy spragniony. Czasu odpoczynku, gdy tego potrzebuje. Zrozumienia,
kiedy czasami listki opadają. Ten człowiek, nawet gdy jego zapach i wygląd, nie
jest tak idealny jakiego ktoś od niego oczekuje, nie jest zawiedziony. Kwiat nadal jest kwiatem, bowiem urody kwiatów
nic nie może zastąpić. Wystarczy
czasami, troszkę serca spojrzenia, docenienia, by wszystko zmienić. Kroplą otuchy
i wiarą w to, że jeśli się na prawdę chce. Można odbudować, kwiatów korzenie.
Dać mu nowe życie, żyzną glebę, na której będzie rozkwitał na nowo. Nie
koniecznie, spełniając czyjeś marzenie.
Nie musi, być wtedy na pokaz. Nie
musi, być ozdobą. Będzie to
porozumienie, między kwiatem, a tobą.
Z początku pierwsze skojarzenie- niegdysiejszy przebój- ,,Biełyje rozy,, :) :) :)...
OdpowiedzUsuńjednak czytając dalej przychodzi myśl, że tak dzieje się z ludźmi. Jedni są porzucani, gdy przestają być dla kogoś godni uwagi... za to dla innych mogą być początkiem czego nowego, czegoś co mogą stworzyć razem, nowe porozumienie :)
nic dodać nic ująć:)
OdpowiedzUsuńNie potrafię się rozstawać z kwiatami
OdpowiedzUsuńponieważ uwielbiam róże
to one najczęściej oczarowują mnie zapachem
a gdy już tracą nęcący zapach pozwalam im w spokoju
zaschnąć
i nadal zdobią mój dom
Jakim trzeba być człowiekiem by dostrzec porzucony i zwiędnięty kwiat
podczas, gdy dla innych ten sam jest już nic nie znaczącym kawałkiem rośliny?
Tak czynią ludzie, którym serca nie wymienił Jezus... Ludzie którzy nie doświadczyli nowego narodzenia. Zadufani w sobie, egoistyczni, hołdujący jedynie temu co świeże, piękne i nowe... Jednak zapominają, że i z nimi czas nie obejdzie się łaskawie... Jest tylko jedna i ta sama droga dla każdego człowieka.
OdpowiedzUsuńEw. Mateusza 7:12 "Wszystko więc, co byście chcieli. aby wam ludzie czynili i wy im czyńcie"
Serdeczności przesyłam :)
no właśnie porzucił.....zamieniając na wcale nie lepszy. zresztą i tak nigdy nie podlewał nie dokarmiał nie dbał o to - więcej ja. więc i tak nie było sensu.
OdpowiedzUsuńO tak, nie tylko trzeba patrzeć oczami, ale i duszą...
OdpowiedzUsuńPięknie to ujęłaś Ulenko :)
Usuń.. nie pojmuje tego, nie rozumiem takich ludzi, którzy znudzeni 'rzeczami' ot tak sobie je wyrzucają, nie mówiąc o zwierzątkach, czy nawet ludziach..
OdpowiedzUsuństaram się szukać piękna we wszystkim i znajduję je nawet w 'brzydocie'..
najważniejsze jest to, co w naszej duszy tkwi.. tak, każdy jest inny, każdy posiada inne wartości.. Ja staram się robić tak, aby było dobrze mając 'czyste sumienie'..;)
- pozdrawiam serdecznie :)
[szept mgiełki]
Tyle w Twojej wypowiedzi delikatności...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. B.
puk puk tu ździebełko przyszło się przywitać i poinformować jest dobrze dziękuje ze jesteś:)
OdpowiedzUsuńCzasem jest coś wyrzucone i niepotrzebne komuś dla kogoś staje się znalezionym skarbem!
OdpowiedzUsuńZasuszone płatki często są pamiątką pięknych chwil. Mimo, że są suche i bez życia, stają się malutkim wehikułem czasu dla wspomnień.. Może jednak z czasem uwierać zaczynają, bolą i stąd ich porzucenie?
Życzę znalezienia samych skarbów
porysowana....loonei
Zawsze jak czytam Twoje teksty to przeżywam takie małe katharsis. Zawsze trafiasz w punkt w jakimś momencie tekstu.
OdpowiedzUsuńNiedługo wiosna mam nadzieję będzie ładna.
Czytałem w Fakcie zarówno o Janie Pawle II jak i o Wałęsie. Obydwa tematy poczytuję jako prowokacje i nic więcej.
Na razie i tak musimy poczekać na ekstradycję jego do Polski.
Pozdrawiam!
<3 Piotrusiu
OdpowiedzUsuńMiłość czyni Wolnym
Twój opis nazwałabym, Sztuką Uważności. Dotyczy to nie tylko kwiatów, napotkanych ludzi, ale ogólnie pojętego życia, na które trzeba mieć, codziennie szeroko otwarte oczy.
OdpowiedzUsuńTwoje wpisy są mi bliskie, może dlatego że podobnie postrzegam ten świat.
Pozdrawiam ciepło :)
Witaj Niezapominajko. Dziękuję za odwiedziny i słowa, które u mnie zostawiłaś. Cieszę się, że dostrzegłaś to, co chciałem przekazać. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuń