Po drugiej stronie, też istniejemy. Może nie tacy sami, nie
tak skonstruowani, nie tak realni. Lecz nadal to my, każdy inny, nieodkryty,
indywidualny. Może to być sen, w którym
spełniają się marzenia. Może niedostępna druga strona księżyca. Być może doświadczamy tego, z czym tu na ziemi
mamy do ukrycia. Jeszcze nie wiemy, czy
to będzie radość, czy smutek. Lecz czym,
było by życie bez poznawania. Zagubilibyśmy
się w nim. Stracilibyśmy sens życia, gdybyśmy wszystko wiedzieli, i nic nie
byłoby przed nami do ukrycia. Cóż by nam
pozostało, pustka, wegetacja. Brak sensu
istnienia. Nie tego chcemy, chyba nie
tego nam trzeba. Spotkanie dwojga, Adam
i Ewa. Czy lepiej znać prawdę, czy
lepiej nie znać odpowiedzi? Co dla nas lepsze?
Wrażliwość, miłość, wszelkie inne uczucia, zajmują miejsce w naszych
sercach, których domem jest dusza. To wszystko, z czego jesteśmy zbudowani. Lecz
przecież są inne światy i stany świadomości, lecz choć to napiszę jest banalne,
jesteśmy tam tylko gośćmi. Cóż nam
przeszkadza, co staje na drodze. Zakazy, przesądy, opinie, a może brak odwagi,
by znaleźć się na nowej nieodkrytej dotąd drodze. Po drugiej stronie słońca też istniejemy,
choć gorejącej, możemy również znaleźć się w krainie cieni. To nie znaczy wcale, że nie możemy tam
odnaleźć siebie i coś zmienić. Całe swe
życie krążymy po orbicie wszechświata, czujemy jego siłę, moc, potęgę. Ale czy jesteśmy
wobec niego bezsilni. Nie. Powinniśmy tworzyć, nowe światy.
Nowe światy?
OdpowiedzUsuńhmm... zawsze brakowało mi wiary w siebie.
Nie zapytam... gdzie byłeś. Domyślam się, że daleko. Miło, że wróciłeś.
czasami chciałabym wiedzieć co będzie by...być lepiej na to przygotowanym. ale z drugiej strony znać przyszlosć to trochę przekleństwo;))))
OdpowiedzUsuńw końcu z rzeczami które zdarzały się niespodziewanie dobrze sobie radziłam więc;) może być tak jak jest;)
fascynuje mnie to co po drugiej stronie. co tam jeszcze jest. i to co w podświadomości ale to czasem przeraża;) fascunuje i przeraża zarazem;)
Lepiej nie wiedzieć, choć gdyby tak same pozytywy, to pomogłoby mi zyć. Co jak wiadomo jest niemożliwe... bo jak to mądry człowiek powiedział: "W życiu musi być dobrze i niedobrze. Bo jak jest tylko dobrze to niedobrze."
OdpowiedzUsuńDlatego nowych rzeczy, realnych światów się boję, często tkwiąc w starych, niezbyt dobrych.. Niby wystarczy chciec, ale w świecie gdzie człowiek nie jest samotną wyspą, to jednak różnie bywa.. taak.taki równoległy, drugi świat to dobry pomysł :)
Witaj! Twoje wywody rozumiem dwojako. Można stworzyć sobie nowy świat tu, a może gdzieś daleko. Tam, gdzie będziemy szczęśliwi. Rozumiem też , że liczyć możemy na wielką szczęśliwość po drugiej stronie życia. A jak na to wszystko sobie zasłużyć?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
.. dobrze, że jesteś Piotrusiu, miło Cię 'widzieć' i czytać.. :)
OdpowiedzUsuń.. niekiedy mówie, że trzeba odkrywać 'nowe przestrzenie' ..
.. od pewnego czasu 'lewituję' i naprawdę bardzo trudno jest mi się skupić i myśleć o czymkolwiek .. 'jestem ale'.. :)
- pozdrawiam serdecznie i ciepło :)
https://www.youtube.com/watch?v=MUPsQIkRhdQ tak mi się nasunęło :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPytań zawsze jest wiele, ale na każdą odpowiedź przyjdzie czas... chociaż czasem marzy mi się równoległy świat, rzeczywistość... by bez większych zmian przekonać się coby było gdyby babcia miała wąsy ;)
OdpowiedzUsuńWierzę, że TAM istnieje i to dodaje mi sił na codzienne życie TU :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze na moim blogu.
Wierzę, że TAM istnieje i to dodaje mi sił na codzienne życie TU :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze na moim blogu.
Wierzę, że TAM istnieje i to dodaje mi sił na codzienne życie TU :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze na moim blogu.
tak rzadko doceniamy to co mamy...
OdpowiedzUsuńW każdym z tych światów o których piszesz jesteś kimś innym. Nie jestem zwolennikiem tworzenia kolejnych światów. Ten nasz realny świat jest tak cudownie skonstruowany, tak bardzo złożony, że trzeba podjąć wyzwanie i w nim żyć!
OdpowiedzUsuńJakim to ja kwiatem jestem Piotrusiu?
Spełniona miłość Michała i Mary :) Tak, każdy pragnie takiej miłości. Każdy ma pewne oczekiwania w stosunku do swego partnera, męża, żony. Trzeba rozmawiać, bez szczerych rozmów z tą drugą osobą i powiedzenia o tym co boli, co złe, co miłe, co cudowne trudno żyć szczęśliwie. Ja w swoim życiu stawiam na szczerość.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie czasem warto stworzyć sobie nowy mikro świat. Pytanie tylko w jaki sposób wpłynie on na ten większy świat?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
jestem no Ty to mnie potrafisz zmobilizować jak mało kto :)
OdpowiedzUsuńtam po drugiej stronie oj nie wiem sama zawsze sie śmieję ze tam czeka na mnie taczka ze smoła bo mnie tylko piekło czeka:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńprzyznaje Kochany mogło by i tak byc ze i kocioł na mnie czeka ale no jet tez ryzyko ze jak mnie juz tam przyjmą to ich na złą drogę sprowadzę wiec zobaczymy czy zaryzykują:)
OdpowiedzUsuńuściski dla Ciebie na dobranoc
Jak na razie nie mogę za bardzo narzekać na zdrowie, może poza alergią, która teraz ma swój punkt kulminacyjny. Do tego centrum jadę, by móc korzystać z bardziej specjalistycznych badań.
OdpowiedzUsuńNie będzie łatwo, bo to finisz studiowania na magisterskich studiach. Ale mam nadzieję, że wszystko się jakoś dobrze w miarę ułoży i będę mógł odpocząć nieco na wakacjach.
Dzięki, również zdrowia życzę, bo to najważniejsza sprawa.
Pozdrawiam!
przyszłam sie pokazać ze żyje :)
OdpowiedzUsuńLecz nadal to my
OdpowiedzUsuńtam po drugiej stronie
:) Clara
Znacznie bardziej wolę jak ktoś się o mnie troszczy zamiast się martwić
OdpowiedzUsuńchociaż często sama się martwię o swych bliskich znajomych
Pozdrawiam
Maniki